Menu główne:
Czasami zdarza się, że ambicje rodziców oraz ich zapał jest znacznie większy od samego zainteresowanego. Aby uniknąć rozczarowania po inwestycji w kosztowny sprzęt, zalecam odwiedzenie jednego z komercyjnych torów kartingowych, na którym będziemy mogli sprawdzić to, czy nasze dziecko dalej posiada taki sam entuzjazm do motoryzacji siedząc samodzielnie za kierownicą pojazdu jaki stara się nam przedstawić. Coraz większa ilość torów w Polsce posiada sprzęt dla grupy wiekowej już od 4 roku życia, więc każdy może spróbować swoich sił (niestety, pomimo tego, że w ostatnim czasie ich liczba wzrosła, to nadal nie jest to na tyle duża ilość, aby każdy zainteresowany mógł znaleźć coś blisko własnego domu, bo nadal zdecydowana większość torów nie ma odpowiedniego sprzętu dla kierowców poniżej 1,40 cm). Nie zawsze bowiem zainteresowania ogólne i zafascynowanie dziecka sportem motorowym idą w parze z predyspozycjami do ścigania się.
Często zdarza się (w szczególności dotyczy to dzieci w wieku do lat 6), że pierwszym odruchem jest strach, zwłaszcza głośnej pracy silnika. Nie należy nic robić na siłę. Jeśli dziecko nie będzie chciało jechać, to nie wolno jego zmuszać. Należy pozwolić oswoić się z nowymi doznaniami. Najlepiej przyjść parę razy na tor i niech poogląda innych małych kierowców. Nie należy zrażać się tym, gdyż jest to naturalny odruch i występuje w większości przypadkach.
Jako dowód tego może być historia z życia wzięta, gdzie zawodnik, który mając 5,5 lat i siadając pierwszy raz za kierownicą stwierdził, "że nie fajnie, a w ogóle, to się boi...". Po 2 godzinach obserwując starszych kolegów, sam chciał jeszcze raz spróbować. Miesiąc później był już jednym z najszybszych zawodników w kategorii wiekowej do lat 8, a 3 lata później zdobył swój pierwszy tytuł Mistrza Polski.
Na wstępie nadmienię jedynie, aby nie mylić wyboru klubu z wyborem zespołu (teamu). Klub jest nam niezbędny do uzyskania licencji zawodnika (nie dotyczy to zawodników uczestniczących w programie EasyTraning, gdzie mogą oni uczestniczyć w imprezach jako niezrzeszeni), natomiast team zajmuje się szkoleniem i obsługą kierowcy podczas zawodów i treningów na zasadach ściśle komercyjnych.
Wybór odpowiedniego klubu, do którego zapiszemy przyszłego zawodnika wbrew pozoru ma dosyć istotne znaczenie. Pamiętajmy o tym, że to klub będzie wysyłał zgłoszenia do zawodów w naszym imieniu, a zatem będziemy oczekiwać od niego, by nas nigdy nie zawiódł, gdyż nie zgłoszenie zawodnika w wyznaczonym terminie może skutkować karą podwójnego wpisowego. Warto też zapoznać się z tym, czy i jakie możliwości w przyszłości da nam członkostwo w wybranym klubie (np. opłata wpisowego na zawody, zwrot części kosztów, pomoc w pozyskaniu sponsorów itp.).
Nie mniej ważną sprawą jest wiedza w kwestii podziału środków pochodzących od sponsora, którego sami pozyskamy. Znaczna ilość klubów zatrzymuje cześć środków na cele własnej działalności, a w skrajnych przypadkach ta "część" może wynosić nawet 40%!
Zapisanie się do klubu w niektórych przypadkach może wiązać się z kosztami, gdyż klub może pobierać roczne składki członkowskie.
Nasz zespół współpracuje z klubem HAWI RACING TEAM, którego siedziba główna mieści się w Opolu, a zrzesza zawodników kartingowych z całej Polski.
Krok trzeci - planujemy ilość startów i wydatki z tym związane
Aby zakupić odpowiedni sprzęt, to musimy dokładnie zapoznać się z kosztami związanymi ze startem w danej kategorii. W tej kwestii również najlepiej jest zdać się na doświadczenie zespołu i poprosić o poradę ze wskazaniem wszystkich "za i przeciw" dla danego wariantu. Osobiście dokonałem umownego podziału kosztów na cztery kategorie - inwestycje, opłaty, usługi i eksploatacja.
Inwestycje są kosztem jednorazowym i jeśli mamy dobrze rozpoznane potrzeby, to nie zostaniemy niczym specjalnym zaskoczeni już w trakcie sezonu.
Opłaty i usługi stanowią koszty stałe, które z góry można dość precyzyjnie przewidzieć i określić. Opłaty stałe składają się w zasadzie z czterech podstawowych składników, dojazdu i noclegu, wpisowego na zawody, opłaty treningowej oraz opon do zawodów (ta pozycja nie dotyczy jedynie kategorii E-50, w której jeden komplet opon wystarczy na cały sezon).
Przykładowy koszt opłat stałych dla jednej rundy na dowolnym torze:
Poz.1. Dojazd i nocleg, 600,- PLN (2x170 km i dwa noclegi dla dwóch osób)
Poz .2. Wpisowe na zawody, 500,- PLN ( za piątek od południa, sobotę i niedzielę)
Poz. 3. Opłata treningowa , 120,- PLN opłata za korzystanie z toru w czwartek (trening) i 60,- PLN za korzystanie z toru w piątek do południa (trening)
Poz. 4. Opony slick, 580,- PLN PLN dla kategorii wiekowej 8-13 lat (MINI) i 780,- PLN dla 14-16 lat (Junior).
Łącznie 1860,- PLN dla kategorii "MINI" i 2060,- PLN dla kategorii "Junior".
Usługi można określić jako dwie główne pozycje, koszty obsługi na zawodach oraz koszty remontów silnika. Ich wysokość uzależniona jest indywidualnie od danego zespołu.
Najmniej przewidywalną grupą kosztów stanowi sama eksploatacja. Przed sezonem, na podstawie zaplanowanego kalendarza startów możemy jedynie określić jakie podstawowe materiały i jakie ich ilości z pewnością zostaną zużyte (jak opony treningowe, zębatki, łańcuchy, mieszanka paliwowa oraz smary i środki czyszczące).
Najczęściej uszkadzanymi elementami w karcie, z którymi wiązać się mogą wydatki to drążki skrętne, kolumna kierownicy, zwrotnice oraz tylna oś.
Bogatsi już o wiedzę na temat dostępnych serii i używanego w nich sprzętu, dopiero teraz możemy przystąpić do zakupu odpowiedniego karta, jesli zdecydowaliśmy się na opcję z własnym sprzętem. Przy zakupie zawsze jest dylemat, czy kupić używany, czy też zainwestować w nowy sprzęt. Różne są opinie na ten temat i różne podejście do tej kwestii, wobec tego przedstawię moje osobiste sugestie.
Dla zawodnika stawiającego pierwsze kroki, ze względów ekonomicznych zdecydowanie bardziej polecam zakup używanego sprzętu, ale tylko z wiadomego pochodzenia (koszt ok 50% nowego). W moim przekonaniu pierwszy kart w zdecydowanej większości przypadków spisany jest na "zgruzowanie", gdyż trochę czasu minie nim zawodnik wyczuje granicę możliwości sprzętu, a początkujący kierowca nie odczuje większej różnicy między kartem nowym a pochodzącym z drugiej ręki. Dopiero w drugim sezonie startów można rozważać zakup nowego podwozia.
W zależności od wybranej serii może się okazać nieodzowne zakupienie dodatkowego silnika. Na pewo musimy jeszcze zainwestować w wózek pod karta (~ 650 PLN) oraz co najmniej jeden dodatkowy komplet felg (~ 600 PLN, zaleca się 2 dodatkowe komplety felg, pierwszy na deszczówki, a drugi na slicki wyścigowe, które wraz z oponami deponowane są po każdym wyścigu w parku zamkniętym). Dodatkowy jeden gaźnik (~270 - 450 PLN w zależności od kategorii) to minimum potrzeb w zakresie regulacji i strojenia silnika.
Kolejną inwestycją będzie uposażenie zawodnika w kask z chomologacją kartingową (dostępne są modele już od 1.500 PLN, nie dotyczy to dzieci uczestniczących w pokazach, tu wystarczy standardowa homologacja motocyklowa), kombinezon ze stosowną aktualną homologacją (~ 500 - 2.500 PLN), rękawice (~ 50 PLN), buty ponad kostkę (~ 100-150 PLN) oraz ochraniacz na kark (neck, ~ 460 - 2.000 PLN).
Nie zawsze musimy inwestować w sprzęt wyścigowy, gdyż część zespołów, tak jak i nasz posiada w swej ofercie opcję kompleksowej obsługi wraz ze sprzętem. W takim przypadku, wszystko co jest związane z karem leży po stronie zespołu.
Krok piąty - formalności
W oczekiwaniu na sprzęt możemy teraz zająć się sprawami formalnymi. Musimy uzyskać dwa dokumenty bez których nie zostaniemy dopuszczeni do żadnych zawodów w Polsce i zagranicą. Pierwszy z nich to licencja zawodnika, drugi to karta zdrowia. Aby załatwić formalności związane z karą zdrowia, to musimy najpierw pobrać odpowiedni druk (zielona karta) z siedziby PZM (zapytaj w klubie lub u przedstawiciela teamu, oni też mogą posiadać druki), a następnie umówić się w przychodni z zaznaczeniem, że dotyczy to sportów motorowych. UWAGA: Dzieci do lat 7 wystarczy, że będą posiadały zaświadczenie od lekarza sportowego o braku przeciwskazań do udziału w treningach sportu kartingowego.
Procedurę pozyskania licencji powinien szczegółowo wyjaśnić nam nasz klub. Pokrótce wygląda to tak, że w pierwszej kolejności musimy zdać egzamin teoretyczno-praktyczny na certyfikat (formalność ta trwa jeden dzień, tor Gostyń lub tor Bydgoszcz). Następnie, na podstawie otrzymanego certyfikatu, w zarządzie okręgowym PZM w którym zrzeszony jest nasz klub zostanie wystawiona licencja juniorska (licencje seniorskie wystawia zarząd główny PZM). Licencja powinna być do odbioru w przeciągu 2 tygodni od uzyskania certyfikatu.
Posiadając licencję oraz kartę zdrowia do sportów motorowych (zielona!), od strony formalnej jesteśmy już przygotowani do startów w zawodach kartingowych.
Poniżej przedstawiamy 5 najczęściej popełnianych błędów przez rodziców, których uniknięcie pomoże nam w ograniczeniu niepotrzebnych kosztów.
Kupno w pierwszej kolejności karta, a dopiero później zastanawianie się, gdzie ja nim mogę startować.
Bardzo często okazuje się później, że do serii, w której chcemy lub możemy startować potrzebujemy całkowicie inny sprzęt. Jeśli planujemy startować w zawodach, to musimy w pierwszej kolejności zorientować się, czy sprzęt ten odpowiada jeszcze wymogom technicznym i poziomem technologicznym.